Serie A...

...czyli jak piłka wygląda na półwyspie apenińskim.

Ja chyba nic nie będe pisał w tym temacie

Zapewniam Cię, ze będziesz.Tylko w odpowiednim czasie...Teraz nie dołuj się.

No ale już o mistrzostwu mogą zapomnieć nawet miejsce gwarantujące granie w Lidze Mistrzów im ucieka

W sumie tak, ale juz przed sezonem nie spodziewałbym się cudów z 9 punktami na minusie. Forma i skuteczność przyjdą. Jeżeli są sytuacje to nie jest źle. Piłka to sport tak przewrotny, że wszystko może się szybko zmienić. W najgorszym wypadku bdzie jeden rok bez europejskich pucharów, ale ja w to nie wierzę. Milan od kilku lat w Europie jest na szczycie (praktycznie każna LM to conajmniej półfinał), więc ma prawo złapać zadyszkę.
Teraz potrzeba tam przede wszystkim spokuju, ewentualnie jednego, dwóch wzmocnień w zime i do przodu.

No jeśli chodzi o Lige Mistrzów to w nich wierze ale co do Serie A nie jestem zbyt przekonany

Pociesze Cię, że Real w sezonie 98, kiedy to wygrywał Ligę Mistrzów (po finale z Juve) w lidze zajął dopiero 5 miejsce. Dodam, ze ten zespół swój początek miał jeszcze za Capello i to właśnie ta drużyna przez kilka lat wiodła prym w Hiszpanii mimo tego 5 miejsca.

nie lubie Milanu... nie wiem dlaczego ale zawsze wolałem Inter i Juve

jakoś tak wyszło panowie

Z Interu lubiałem tylko Ronaldo, kiedy tam jeszcze grał (a właściwie leczył się przez 2 lata).Mówiąc marginesem to bardzo szkoda Ronaldo. Ten piłkarz za czasów gry w Barcelonie i potem w Interze do momentu kontuzji był zdecydowanie najlepszym piłkarzem świata.
Kiedyś jakaś znana osobistość futbolu stwierdziła, że gdyby wybierano na podstawie jednego, dwóch sezonów najlepszego piłkarza w historii to nie Pele i Maradona okupowaliby to miejsce...a właśnie Ronaldo.
Wracając do Interu. Jeżeli drużyna z takim zapleczem finansowym jak Moratti nie potrafi przez kilkanaście lat wygrać żadnego troefum (oprócz mało renomowanego pucharu Włoch) to coś jest nie tak.
Juve natomiast odstraszało mnie zawsze stylem gry. Szczególnie za Capello (za Lippiego nie był tak źle) drużyna grała schematycznie i przewidywalnie, a mimo to wygrywała. Nie chciałbym powiedzieć, że Juve wygrywało ostatnio przy stoliku, a nie na boisku, ale widocznie nie wszystko było OK, skoro ich zdegradowali.
Milan natomiast nigdy nie kojarzył mi się z catenaccio i to w nich cenię. Poza tym podoba mi się polityka klubu. Transfery mimo, ze niezbyt liczne, to udane (Kaka przyszedł za grosze).
Inter natomiast ogromną kasę wydawał (w sumie to w dalszym ciągu wydaje) na kolejnych argentyńczyków sprowadzanych hurtowo.

Z serie A jak już powiedziałem najbardziej lujbię oglądać Milan. Juve szanuje za ich wkład we włoski futbol i dobre reprezentowanie Włoszech w Europie. Inter...no cóż. Ni to sukcesy, ni to madrze prowadzony klub, ni to oglądać...
Ale LM 2 razy zdobyli Yellow_Light_Colorz_PDT_15

Jacek masz w 100% racje

wiesz nie potrafie tak analizować piłki ale jak już tak lecimy to w Juve zawsze podobał mi się Nedved i jego styl gry

pozatym Buffon obok Schmeichela(?) był dla mnie jednym z najlepszych bramkarzy. a Inter to mi sie podobał tak po prostu za nic ;p to jest jak z kobietami (przynajmniej u mnie)

Jacek nie pisz takich dlugich postow bo nie chce mi sie tyle czytac:P

Schmeichel - to jeden z mioch ulubionych bramkarzy. Buffon jest świetny. Nie ma wątpliwości.
Każdy lubi co innego Yellow_Light_Colorz_PDT_15

Schmeichel stanowi dla mnie symbol ManU nie ma dla mnie lepszego bramlarza (może dlatego że pierwszy finał LM to ManU - Bayern 2-1 :P

Są lepsi bramkarze... Van Der Sar for example ;p