SYLWESTER!!!

skąd wiedziałeś?

kurde i juz wszyscy w szkole będą wiedzieć ;/

Oj ja myślałem o innej,pomyliłem się co do twego gustu

yyyy nie chce wam przeszkadzac w rozmowie ale chyba powoli schodzicie z tematu ktory sie nazywa SYLWESTER

Jacek chyba cos owil o dzialce nie wiem moze to wypali ale malo czasu zostalo ;/.

Tak. To jest swietny pomysł wyprawiac sylwestrwa przy zerowej temp na działce, gdzie jedynym źródłem ciepła jest twoje ubranie

Mówiłem o 18.

hahahahha, no ale na działce zazwyczaj jest domek... Coprawda nie mam żadnej ale raz byłam na iprezie działkowej:P ALe nieważne;)

Ja w kazdym bądz razie nadal nie wiem co i gdzie spędzam Sylwka, jedyne co wiem to z kim;)

Jak na poczciwego latarnika przystalo pewnie sie gdzies zachleje na smierc.
Moze ktos sie przylaczy? Jak nie to z mewami sobie popijemy ...

31 się zbliża, a z miejscem, organizacją i składem póki co kiepsko...
Chyba, że czegoś nie wiem.
Jakby co, moj nr gg 4097458. Raczej jestem chętny, chyba,że zdarzy się coś nieoczekiwanego.

Dobrus - jest domek, ale centralnego już nie ma

No to w pizdu nic z tego

Może jednak się gdzieś zbierzemy, pójdziemy do jakiegoś bunkra, czy nawet na plac staszica, bo nie chcę spędzić tego wieczora w domu przed telewizorem.
Jest jeszcze czas na zastanowienie. Jakby co to kumpel Tomka, Zyzik ma wolną chatę Yellow_Light_Colorz_PDT_06

no i po Sylwestrze.... Teraz to czekam tylko na ferie

Oby przeżyć te parę dni w szkole bez żadnej bani! :/ <lol> Przez te święta nie ruszyłam nawet jednej książki, aż się boje, że jeszcze przed feriami mi zagrożenie wyskoczy<lol2>

kto i co pamieta z sylwestra?? ja troche pamietam ale jedna rzecz szczegolnie zapamietalem BYL TO CZARNY KOT ktory chodzil kolomnie jak bylem w lesie nie wiem dlaczego i skad on sie wzial nie jestem pewny ale chyba potraktowalem go jak pilke<lol> mam nadzieje ze nie symbolizuje on pecha na caly rok bo jak tak to bedzie ze mna ciezko:P

on nawiązuje do matmy

ja ogólnie pamiętam tylko to gdzie byłem ;p a co gadałem kogo poznałem to prawie nic... ;p

Ja pamiętam wszystko Cukiernika z Rodła, 2 gości koło "Młyna" którzy mówili o matematyczkach z nafty i dali nam rady aby się nigdy nie żenić (później żony poznałem), skina koło policji, jakiegoś Ziutka, ekipa który zwijała scenę na placu, kolesiówa na moście, pomoc w dojściu do domu dla Majkela z G, wejście do domu.... i tutaj dopiero sobie rano przypominam... zasnąłem.